niedziela, 14 stycznia 2018

161. "Kobieta w oknie" - A.J. Finn || RECENZJA PRZEDPREMIEROWA



Wiem, co widziałam...

Tytułowa kobieta w oknie to Anna Fox, która krótko mówiąc straciła wszystko: pracę (była terapeutką dziecięcą), rodzinę i co najważniejsze zdrowie (z powodu agorafobii, nie może wychodzić z domu). Każdego dnia zmaga się z tym, iż nie może normalnie opuścić swojego domu (bardzo ekskluzywnego). W związku z tym rozrywki poszukuje w Internecie (gra w szachy, udziela się na forum Agora, uczy się francuskiego). Ponadto Anna jest miłośniczką czarno-białych filmów (które potrafi oglądać całymi dniami), w towarzystwie butelki mocniejszego trunku i... szpieguje swoich sąsiadów za pomocą aparatu fotograficznego. Skrupulatnie im się przygląda, zapamiętuje szczegóły. Szczególną uwagę poświęca Russellom - rodzinie, która niedawno wprowadziła się naprzeciwko jej domu. Pewnej nocy dostrzega coś, czego nie powinna widzieć... Wówczas jej dotychczasowe życie zmienia się diametralnie, a na światło dzienne wychodzą tajemnice, które zadziwiają. Ale czy to co widziała Anna Fox, nie jest przypadkiem wytworem jej wyobraźni (w końcu intensywnie zażywa tabletki psychotropowe)? Co tak naprawdę widziała Anna? Jaka jest prawda? Czy jest w niebezpieczeństwie?

Początkowo akcja toczy się mozolnie, sukcesywnie wprowadzając odbiorcę w wartką akcję, która później płynie aż do końca. Jednak muszę przyznać, że mam bardzo mieszane uczucia względem tej książki. Nie jestem w stanie jednoznacznie określić, czy mi się podobała, czy też nie. Przeczytałam ją już jakiś czas temu i muszę przyznać, iż dość długo zabierałam się za napisanie tej recenzji. Chyba musiałam sobie jakoś poukładać wszystko to, co zostało mi opowiedziane. Niemniej jednak, książka wciągnęła mnie i naprawdę zaangażowałam się w historię Anny Fox. Kibicowałam jej do ostatniej strony. Wprawdzie pojawiły się elementy, których się nie spodziewałam, ale jednak nie było ogólnego WOW! Momentami też, miałam wrażenie, jakby niektóre wydarzenia (przede wszystkim te na końcu) były wkomponowane w całą powieść na siłę. Prócz tego, pojawiły kwestie, które mnie strasznie irytowały. Przede wszystkim to, iż doktor Anna notorycznie piła alkohol... Zażywa całą gamą różnorodnych medykamentów, aby móc w miarę normalnie funkcjonować, ale popija je alkoholem (a co tam!) mimo iż, jej lekarz nieustannie przypomina Annie, że nie ma tego robić. Momentami miałam wrażenie, jakby Anna rozpoczyna każdy kolejny dzień swojego życia w towarzystwie butelki któregoś z mocniejszych trunków...

Mam tak wysuszone żyły, że zajęłyby się od byle iskry. Muszę się napić.

Kiedy Anna nie piła, chociaż przez pół dnia, to naprawdę biłam jej brawa! W zasadzie, więcej piła, aniżeli nie piła... No ale cóż...

Idę na dół. Dziś zero wina, postanawiam. Przynajmniej rano.

Nie podobało mi się również to, iż dość często pojawiały się tytuły filmów, które akurat oglądała Anna. Tytuły pojawiały się również, wtedy, kiedy to Anna sobie przypomniała, że kiedyś oglądała jakiś film i w nim właśnie było coś podobnego, do tego, co się wydarzyło w jej życiu. Sądzę iż, przywoływanie tytułów danej ekranizacji, było naprawdę mało znaczące, a już nawet nie zwracam uwagi na to, iż kompletnie nie znałam żadnego z tych filmów...

Dużym plusem natomiast jest język jakim operuje Autor. Całość została napisana bardzo lekkim, dynamicznym i wyjątkowo przyjemnym w odbiorze językiem. Dialogi są naturalne. Mimo iż, tak jak nadmieniałam wcześniej, akcja początkowo płynie raczej wolno, lecz z czasem wszystko przyspiesza, a kartki wówczas zaczynają uciekać nam między palcami. Takim decydującym momentem w tej publikacji, kiedy akcja przyspieszyła był moment, kiedy Anna ujrzała ze swojego okna to, czego nie powinna widzieć. Wówczas byłam bardzo zaintrygowana i zafrapowana tym elementem, że odłożenie książki na dłuższą chwilę było uciążliwe.

Biorąc pod uwagę to, iż Anna Fox, zmaga się z agorafobią, to muszę przyznać, iż zostało do bardzo wyraziście i przejrzyście przedstawione. Dokładnie możemy zapoznać się i co za tym idzie zrozumieć, z czym zmaga się kobieta. Portret psychologiczny Anny Fox, w rzeczy samej, został ukazany bardzo autentycznie. Anna jak każdy z nas, posiada wady i zalety, odczuwa niepokój i radości, jednak dość trudno się z nią utożsamić. Dzięki temu, iż Autor zdecydował się na zastosowanie pierwszoosobowej narracji, mamy możliwości pełnego i dogłębnego zaangażowania się w sytuację kobiety. Wszystkie wydarzenia, wspomnienia przeżywamy wraz z nią. Poznajemy jej marzenia, wątpliwości, dylematy, rozterki. Analizujemy, a także tworzymy z nią bliską więź. Dogłębnie możemy poznać jej psychikę, zapatrywanie się na to co się wokół niej dziej. Jakie ma wątpliwości, czego się boi, co ją cieszy i dlaczego tyle pije.

Autor w bardzo intrygujący sposób buduje napięcie, żongluje emocjami, daję nam znikome wskazówki, manipuluje nami nieustannie, tworząc przy tym klimat niedomówień, niewiedzy, wątpliwości i niepokoju. Biorąc pod uwagę, iż jest to debiutancka książka Autora, to mimo wszystko jestem zadowolona. Jestem także przekonana, iż Kobieta w oknie zaskoczy niejednego czytelnika.

Polecam wszystkim zainteresowanym.

Tytuł: Kobieta w oknie
Autor: A.J. Finn
Wydawnictwo: W.A.B
Ilość stron: 234
Oprawa: Miękka
Premiera: 02/02/2018


Za możliwość przedpremierowego przeczytania książki
dziękuję Wydawnictwu W.A.B



12 komentarzy:

  1. Czekałam na pierwsze opinie o tej książce zeby się nie zawieść - zatem muszę zamówić :)
    https://czytajzpauelka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Twoim zadaniem.
    Ta książka nie jest idealna, ale generalnie jest dobra 👍 Warto dać jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ciekawa, jakie wrażenie wywrze na mnie ta historia. Niebawem się o tym przekonam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fabuła brzmi interesująco. Kiedyś coś podobnego trochę czytałam i mi się podobała książka, więc liczę, że ta też wpasuje się w moje gusta. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytam normalnie takich książek, ale myślę, że mogłabym spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie jestem wielką koneserką kryminałów i thrillerów wiec moje oczekiwania nie są wybitnie wygórowana - myślę, że książka mi się spodoba, jest już dodana to książek na które czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Agorafobia głównej bohaterki brzmi intrygująco, to szpiegowanie sąsiadów, przez które zobaczyła coś, czego nie powinna też. Ale już notoryczne zażywanie psychotropów i jeszcze bardziej notoryczne popijanie alkoholu, i te tytuły przeróżnych filmów trochę zniechęcają. Mimo wszystko jeszcze się zastanowię, bo to książka z gatunku, który bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  9. Skojarzyło mi się z "Dziewczyną z pociągu" tam też bohaterka zajmowała się obserwowaniem (tylko z okna pociągu) i nie żałowała sobie alkoholu. Myślę, że chętnie przeczytałabym tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzmi intrygująco, chociaż myślę, że alkoholizm głównej bohaterki będzie mnie doprowadzał do szału, ale i tak dam szansę tej książce. :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Juz tyle słyszałam o tej książce, że muszę ją przeczytać i ja!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥